Kiedy znalazłem książkę Emotion Code , minęło około sześciu miesięcy od mojego pierwszego zawału serca. Miałem dwa w ciągu jednego miesiąca, oprócz ataków wątroby i nerek. Lekarz powiedział mi, że zostały mi dwa dni życia i zasugerował, abym zamieszkał z rodzicami, aby nie być sam, gdy umrę.

Kontynuowałem uzdrawianie energetyczne, które utrzymywało mnie na pewnym poziomie. Byłem pozbawiony enzymów, które pobierały z narządów i byłem pozbawiony B12. Było to dodatkiem do wszystkiego innego. Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby się utrzymać. Przestałem się stresować (moje ciało i tak nie mogło sobie z tym poradzić). Znalazłem tę książkę i pożyczyłem ją.

Nauka zajęła mi trzy miesiące, ponieważ moje skupienie i koncentracja były bardzo słabe. Czytałem jednak po trochu, robiłem to w myślach, a gdy już miałem to opanowane do perfekcji, przechodziłem do następnego rozdziału. Kiedy po raz pierwszy wykonałem The Emotion Code na kimś, było tak, jakbym robił to od zawsze. Przyszło mi to bardzo łatwo i bez wysiłku.

Teraz wszystkie moje organy są o wiele lepsze, moja ściana serca została uwolniona. Długo trwało, zanim moje zdrowie osiągnęło ten poziom. Dzięki Bogu, teraz czuję się dobrze!

- Tahereh Ashchi, CBCP (Floryda, USA)

Ta opinia została pierwotnie opublikowana w dziale Practitioner Spotlight Tahareh Ashchi.

Przeczytaj teraz cały spotlight!