Byłam podekscytowana zakupem nowego komputera. Po przyjeździe do domu zostawiłam wszystko w opakowaniu, mówiąc sobie i mężowi, że chcę mieć świeży umysł, aby zanurzyć się w tej technologii. Minął kolejny dzień i kolejny, a komputer wciąż był nietknięty, nieotwarty. Nawet nie otwierałam pudełka.

Właśnie poznałem w kościele wspaniałą kobietę i zaczęła się przyjaźń. Ona osobiście posiadała ten sam komputer. Zaoferowała mi pomoc, jeśli tylko go otworzę i zauważyła, że przejawiam pewnego rodzaju niepokój. Rozmawiałyśmy o energii w naszym ciele. Uczyła się o Emotion Code i może być w stanie mnie przetestować. Może istniał jakiś podstawowy powód, dla którego zwlekałem z otwarciem nowego komputera.

Zrobiła test mięśniowy, który pokazał, że mam Uwięzione Emocje, z których dwie to Strach przed sukcesem i Wstyd. Sabotażysta dawał mi ból w plecach w okolicy nerek, a konkretnie w nerkach. Czy doświadczałam bólu w plecach? Tak! W mojej nerce? Tak! W rzeczywistości byłam na ostrym dyżurze kilka tygodni temu i myślałam, że cierpię na kamień nerkowy. Moja przyjaciółka nie wiedziała nic z tego... użyła jedynie pytań i testów mięśniowych, aby znaleźć źródło, skąd, a nawet kiedy to się wzięło w moim ciele. Cudowne uzdrowienie przyszło na plecy, nerkę i moje lęki i obawy.

Dwa dni później spojrzałem przez pokój i zobaczyłem to nieotwarte pudełko z moim komputerem. Otworzyłem pudełko i z radością zrobiłem to, co zrobiłbym w każdym innym momencie mojego życia w tej sytuacji. WIEDZIAŁAM, że jestem wolna od jakiejś negatywnej, potężnej siły mówiącej mi "Nie możesz tego otworzyć, nie poradzisz sobie z technologią i to będzie katastrofa!". To już nie był strach. Byłem wolny, by robić to, co przynosiło mi radość. Co za radość!

Dziękuję mojej przyjaciółce za pracę energetyczną i dziękuję Ojcu Niebieskiemu za wiedzę dostępną w dzisiejszych czasach. W zeszłym tygodniu zapisałam się na kurs The Body Code 2.0! Mój mąż jest przy mnie w 100%... i towarzyszy mi, gdy słucham filmów i webinariów na tym nowym laptopie, którego bałam się nawet otwierając plastikową osłonę na nowym pudełku.

Tak, już się tego nie boję ani nie niepokoję, a wiele innych przyjemności zostało przywróconych mojemu ciału i mojemu życiu!

Dziękuję,

- Donna S.