"Kiedy miałam 24 lata, urodziłam swoje trzecie dziecko 23 miesiące po tym, jak urodziłam moje bliźniaki w 27 tygodniu ciąży. Natychmiast popadłam w depresję. Krzyk, który nieustannie wylewał się z ust mojego bliźniaczego syna, wyzwalał we mnie złość, tak bardzo, że mój mąż kupił mi drogie słuchawki, aby go zagłuszyć. Byłam nieszczęśliwa i każdego dnia czułam nienawiść do jednego z trzech małych ludzi, których stworzyliśmy z mężem. Nienawiść, którą czułam do mojego syna, a czasem także do jego siostry, spowodowała, że popadłam w głębszą depresję i czułam nienawiść nie tylko do nich, ale także do siebie samej. Gdybyś spojrzał wstecz na nasze zdjęcia, zobaczyłbyś nieszczęśliwego dwulatka, który myślał, że jego mama go nienawidzi. Szczerze mówiąc, jedynym powodem, dla którego jestem tu dzisiaj, jest to, że mój trzeci syn, moje dziecko, utrzymywał mnie przy życiu. Myślałam, że wyświadczę przysługę mojej rodzinie, a zwłaszcza mojemu mężowi i synowi, jeśli odbiorę sobie życie.

"Ze względu na traumę, którą przeżyłam i którą zadałam mojemu małemu dwuletniemu synkowi, sprawiając, że czuł się niechciany, (Boże wybacz mi, byłam tak bardzo chora) przed uzyskaniem pomocy po zranieniu siebie fizycznie, nasz związek stał się nieistniejący. Dla mojego pierwszego syna wszystko kręciło się wokół taty. Rzucał mi martwe spojrzenie i przytulał się do mojego męża. Odmawiał rozmowy, jeśli byłam w pokoju. We wszystkim zwracał się do taty, co w końcu spowodowało urazę w moim sercu. Mijały lata i nasze relacje wydawały się poprawiać, ale zawsze był między nami cień, jak czarna ściana, która nie pozwalała nam się połączyć. Nie mieliśmy żadnej więzi. Owszem, zaczął rozmawiać przy mnie, i owszem, zaczęliśmy się czasem niezręcznie przytulać, ale nie był to rodzaj relacji, o jakiej jakakolwiek matka mogłaby nawet marzyć ze swoim synem. Jak mogłam być tak rozłączona?

"Teraz ma 8 lat. Pewnej nocy, gdy spał, postanowiłam popracować nad nim za pomocą Kodu Emocji®. Odkryłam w jego ciele wiele uwięzionych emocji, które były wynikiem moich przeszłych błędów z nim. Płakałam, gdy jedna po drugiej uwalniałam każdą emocję. W miarę uwalniania każdej z nich, gęsia skórka nieubłaganie rozchodziła się po moim ciele. Kiedy skończyłam, podeszłam do męża, przytuliłam go i jeszcze trochę popłakałam. Następnego dnia przygotowałam czwórce dzieci śniadanie jak zwykle, kiedy mój pierwszy syn wszedł do kuchni, spojrzał na mnie i zaczął lekko się wygłupiać, żeby mnie rozśmieszyć, co oczywiście zrobiłam. Dzień trwał, a on wydawał się szczęśliwy, niemalże rozradowany. Później tego dnia usiadłam na kanapie, a on podszedł do mnie. Nie tracąc czasu, wspiął się na moje kolana, owinął ręce wokół mojej szyi i przytulił się do mnie. Nie puścił. Został tam i wtedy to poczułam. Poczułam więź, której brakowało przez tyle lat. To było tak, jakbym cofnęła się w czasie, trzymając jego maleńkie, dwukilogramowe ciało przy mojej piersi, skóra przy skórze po raz pierwszy na OIOM-ie. Siedziałam w szoku, chłonąc miłość, jaką mnie darzył i odwzajemniając ją, mając nadzieję, że poczuł miłość, którą ja również darzyłam go. To był pierwszy raz od ponad 6 lat, kiedy zostałam od niego tak przytulona ".

~Faira W., Utah, USA

Chociaż Discover Healing nie może zagwarantować żadnych konkretnych rezultatów, a przesłane świadectwa nie stanowią gwarancji ani przewidywań dotyczących rezultatów zastosowania Emotion Code® lub Body Code™ przez jakąkolwiek osobę w odniesieniu do konkretnego zagadnienia lub problemu, opublikowane świadectwa odzwierciedlają doświadczenia tych konkretnych użytkowników.