-pisanieprzez Sharon Deugo CECP/CBCP
Odpowiedź na to pytanie dla wielu może wydawać się oczywista. Jednak to, co odkryłem w pracy z klientami, którzy stoją przed wyzwaniami w swoim życiu, nie zawsze tak jest.
Praca z "energią" jako modalnością uzdrawiania nauczyła mnie tak wiele o uniwersalnych prawach natury. Słowo uniwersalne oznacza, że prawo dotyczy każdego, przez cały czas, bez względu na to, gdzie mieszkasz lub kim jesteś, czy w to wierzysz czy nie.
Każdy z nas zna "Prawo Grawitacji". Wiemy, że jest ono uniwersalne, ponieważ każdy, kto próbuje skoczyć z dachu bardzo wysokiego budynku, spadnie na ziemię bardzo szybko i uderzy w nią mocno, niezależnie od tego, kim, czym lub gdzie jesteś.
Uniwersalne prawa energii działają w ten sam sposób. Na przykład prawo przyczyny i skutku jest uniwersalne i po prostu stwierdza, że dla każdego wyniku lub skutku w naszym życiu istnieje określona przyczyna. Więc jeśli zmagam się z czymś i powiedzmy, że jest to ból w moim "prawym biodrze" (skutek), pytanie brzmi, co powoduje ten ból.
Kiedy klient przychodzi do mnie, szukając pomocy w uzdrowieniu wyzwania, takiego jak "ból w prawym biodrze", to zazwyczaj po tym, jak wyczerpał wszystkie inne sposoby uzdrowienia i nic nie zadziałało. W takich przypadkach potencjalny klient osiągnął granicę swojej tolerancji na ból i chce spróbować czegoś nowego. Tak na marginesie, moim celem jako praktyka energetyczna jest bycie pierwszym respondentem, kiedy ból pojawia się u wszystkich moich klientów.... to jednak już inna historia.
Klient, który pojawi się z wyzwaniem zdrowotnym/życiowym, otrzyma te pytania:
- Powiedz mi, co dzieje się teraz w twoim życiu, że szukasz tej pracy? (Ból w prawym biodrze)
- Gdyby ten "ból w prawym biodrze" został usunięty, jak zmieniłoby się Twoje życie?
- Teraz wyobraź sobie, że Twoje życie się zmieniło, czy jesteś pewien, że tego właśnie chcesz? (Czy chcesz być wolny od bólu?)
- Co jesteś gotów zrobić, aby uzyskać to, czego chcesz?
Odpowiedzi na powyższe pytania są bardzo ważnymi "kluczami" do procesu uzdrawiania.
Kiedy klient skupia się na problemie z pełną obecnością, jest tak wiele bogatych informacji, które mogą być wykorzystane do odkrycia podstawowych czynników przyczyniających się do bólu, którego doświadcza.
Pierwsze pytanie odkryje informacje o tym, jak pojawił się ból, jak długo go mieli, jak ograniczał i wpływał na ich życie i wszystko, co zrobili, aby spróbować go naprawić. Klient jest bardzo obecny i w pełni świadomy tego, co ten ból robi i robił w jego życiu do tego momentu.
Drugie pytanie pozwala klientowi zastanowić się nad "wizją" swojego życia bez bólu. Mogą wyobrazić sobie wszystkie rzeczy, które będą mogli robić, a których nie mogli robić z bólem, np. przespać noc, przebiec wyścig na 5K, wyjść na spacer z psem, bawić się z dziećmi, itp.
Trzecie pytanie jest tym, które czasami "zatrzymuje" proces. Klient automatycznie wyskoczy do wniosku, że tak, chcę być wolny od bólu, jednak niektórzy będą się zastanawiać, "jeśli jestem wolny od bólu, kim jestem bez bólu". Może się to wydawać dziwną myślą. Jednak byłbyś zaskoczony, jak to wpływa na wielu ludzi, kiedy pracują przez zdrowie/wyzwania życiowe.
Czwarte pytanie to takie, które wskazuje, jak bardzo klient jest zaangażowany i chętny do procesu leczenia. Większość z nas należy do kategorii osób pragnących natychmiastowej gratyfikacji. To tak, jakby ten głos w naszej głowie mówił "Chcę tego, czego chcę TERAZ" i jeśli to się nie wydarzy, poddamy się lub ulegniemy czemuś innemu.
Chciałabym podzielić się historią, która zilustruje to, co mówię.
Pracowałem z 55-letnią kobietą, która cierpiała z powodu lęku. Przyszła do mnie po latach szukania pomocy medycznej i innych alternatywnych terapii. Słyszała o The Emotion i The Body Code i czuła, że jest otwarta, aby spróbować tej pracy. Rozpoczęłyśmy proces, a ona dostarczyła mi listę swoich wyzwań. Niektóre z nich były "medycznie zdiagnozowane", np. fibromialgia, zapalenie skóry, lęk. Inne były chronicznymi bólami lub stanami, z którymi zmagała się od lat, np. problemy trawienne, ból zębów i dziąseł, przytłaczający smutek, problemy w związku, itp.
Po kilku sesjach udało nam się osiągnąć pewien postęp w niektórych jej stanach. Uwolniliśmy jej Ścianę Serca i przeszliśmy przez różne emocjonalne blokady, które przyniosły zdecydowaną poprawę i zwiększoną energię w jej życiu. Podzieliła się tym, że jej poziom bólu związany z problemami trawiennymi w zasadzie ustąpił, a ból zębów i dziąseł został usunięty. Czuła się nawet mniej niespokojna. Ogólnie rzecz biorąc, świętowaliśmy wiele sukcesów, jednak istniało podstawowe przekonanie, że bez względu na to, jak dużo dyskutowaliśmy lub pracowaliśmy nad niektórymi z jej wyzwań, nie była skłonna uwolnić energii, aby je uzdrowić.
Trzymała się przekonania, że jeśli pozbędzie się wszystkich swoich "dolegliwości", nie będzie już tą samą osobą, a nie była pewna, czy chce się dowiedzieć, kim będzie ta osoba. Jej warunki i wyzwania stały się tym, co nazwaliśmy jej "historią". Ta historia była jej rzeczywistością. Codzienne skupianie się na "smutku" jej życia i chorobach definiowało ją. Ta historia stała się tak nawykowa, że żadna rozmowa ani praca jej nie zmieni, dopóki nie zdecyduje, że jest gotowa ją zmienić. Więc pytanie wraca do: "Czy chcesz być zdrowy?". W tym przypadku odpowiedź stała się "nie.... jeszcze nie".
Ten przypadek wyzywał mnie w każdy sposób wyobrażalny. Miałem wizję tego klienta w harmonii i równowadze w jej życiu. Jednak stało się dla mnie bardzo jasne, że to nie o moją wizję dla niej chodziło, ale o jej "wizję" lub pragnienie dla siebie, które zrobi różnicę. W tym przypadku nie chciała "100%" zdrowia, poszła tak daleko, jak była gotowa pójść i to jest to, co uważała, że chce.
Prawo Przyczyny i Skutku nauczyło mnie jako praktyka, że jestem "narzędziem" w procesie pracy z innymi. Kiedy pracuję z energią nie przywiązania i nie osądzania, mogę ułatwić proces każdemu, kto jest gotów zbadać skutki swoich wyzwań, wiedząc, że przyczyny pojawią się, kiedy będzie gotowy i chętny do bycia "zdrowym". Kiedy pojawia się "przyczyna", można dokonać korekty i aktywować uzdrowienie ciała.
Niesamowicie pomocny i wnikliwy artykuł, w dodatku na czasie, bo mam podobną sprawę w toku. Prosiłam o pomoc jak do tego podejść, spojrzeć na to inaczej i wtedy pojawił się Twój artykuł. Wielkie dzięki za tę nową perspektywę. Błogosławieństwa.
Dzięki za ten wgląd. To bardzo dobrze wyjaśnia doświadczenie nie tylko pracy z innymi, którzy nie mają wizji swojego życia w inny sposób...., ale także wydobyło na światło dzienne znaczenie wyobrażenia sobie mojego własnego życia takim, jakim mogłoby być. Potrzeba nie tylko chęci puszczenia w niepamięć przeszłości, ale także posiadania jasnej wizji tego, jak chcę, aby od tego momentu wyglądała historia mojego życia. Jak będzie wyglądać i czuć się moja nowa tożsamość.
Dziękuję i niech Bóg błogosławi
Myślę, że zawsze ważne jest, aby mieć to na uwadze z klientami z przewlekłą chorobą i zbadać to otwarcie, jeśli postęp nie jest dokonany, spowalnia wyraźnie lub zatrzymuje się. Wyobrażam sobie, że niektórym zajmie trochę czasu świadome posiadanie, że w rzeczywistości nie są jeszcze gotowi do utraty tej wadliwej tożsamości. W tym tygodniu zaproponowałam pracę dwóm różnym osobom, które lamentowały nad swoim bólem. Niestety, obie odrzuciły tę możliwość i były całkiem szczere ze swoim powodem - Mam to od lat. Wszystko jest w porządku.
Dziękuję za podzielenie się tym! Zgadzam się, to jest w porządku!!! Błogosławieństwa Sharon
Doskonały post. Szczególnie doceniam twoją obserwację "istniało podstawowe przekonanie, że bez względu na to, jak bardzo dyskutowaliśmy lub pracowaliśmy nad niektórymi z jej wyzwań, nie była skłonna uwolnić energii, aby je uzdrowić." Coś, o czym warto pomyśleć, gdy uderzamy w "ceglane ściany" z klientami.
Dziękuję i tak, ta realizacja dla mnie stworzyła łatwość i łagodność w procesie wspierania moich klientów bez osądu lub przywiązania do wyniku. Duch zawsze poprowadzi ich do miejsca uzdrowienia, więc ja po prostu schodzę z drogi! Błogosławieństwa Sharon
To był bardzo wnikliwy i prowokujący do myślenia artykuł, dziękuję.
Jestem tak zadowolony, że znalazłeś to istotne! Błogosławieństwa Sharon